MAJOWI OGRODNICY I ROLNICY


Od 12 do 15 maja to przedziwne wiosenne dni. Trzy pierwsze to "zimnych ogrodników" zwanych "świętymi złodziajmi". 15 maja to zimnej Zośki i Izydora Oracza.

ZIMNI OGRODNICY

Pankracy, Serwacy i Bonifacy to wielcy dziwacy ,a każdy zimnem raczy.

   Choć zabarwienie emocjonalnego tego przysłowia raczej negatywne, to właśnie ku tym świętym wznoszono modły, gdy w środku maja pojawiły się przymrozki. Ponieważ święci nie zawsze zdążyli wybłagać łaski, to drzewa traciły kwiaty, stąd: "święci złodzieje" i przysłowie:

Pankracy, Serwacy i Bonifacy: na ogrody źli chłopacy.

   Starym zwyczaj w te majowe zimowe noce rozpalano w sadach ogniska, aby ochronić kwitnące drzewa przed mrozem. Stawiano balie z zimną wodą, aby mróz kierował ku nim swoje zamiary, omijając kwiecie. 14 maja - w ostatniego wielkiego dziwaka Bonifacego - gospodarze obchodzili swe pola, aby sprawdzić jak wzeszły zasiewy i czy "zimni ogrodnicy" nie wyrządzili szkód.
   Kim tak naprawdę byli owi święci "zimni ogrodnicy"?

BONIFACY

   Urodził się on w Rzymie w III wieku. Był poganinem, jednak widok chrześcijan wydawanych na męki i śmierć za wiarę tak nim wstrząsnął, że nawrócił się na wiarę chrześcijańską. Ponieważ przyznał się do tego publicznie, niebawem (w 305 r.) również poniósł śmierć męczeńską: został poddany torturom, a potem ścięty mieczem. Został utopiony we wrzącej smole. Jest patronem klasztoru św. Bonifacego i Aleksego na Awentynie w Rzymie, a także kawalerów i ludzi nawróconych.
   Mamy tu też polski akcent. W XVII wieku marszałek Stanisław Herakliusz Lubomirski, mając zamiar wystawić kościół-mauzoleum, sprowadził z Rzymu otrzymane od papieża Innocentego XI ciało św. Bonifacego. Do dzisiaj jego szczątki spoczywają w kryształowej trumnie w kościele obserwantów poświęconym św. Bonifacemu i św. Antoniemu w Warszawie na Czerniakowie. Do tego kościoła cała Warszawa wyruszała 14 maja na odpust i majówkę.

SERWACY

   Serwacy po 345 r. był biskupem w Tongres (dzisiejsza Belgia). Był szczególnym czcicielem Najświętszej Maryi Panny. Św. Serwacego obrali za swojego patrona hutnicy, stolarze oraz uprawiający winorośl. Wzywano go także jako patrona od urodzajów, patrona od gorączki (febry) i reumatyzmu. Orędownik podczas przymrozków.

PANKRACY

   Święty Pankracy urodził się około roku 290 we Frygii w Azji Mniejszej. Wcześnie stracił rodziców. Chłopca wziął na wychowanie jego wuj. Wychował go w wierze chrześcijańskiej. Kiedy miał 13 lat, wuj zabrał go do Rzymu. Korzystając z odziedziczonego po ojcu majątku, Pankracy starał się ulżyć niedoli prześladowanych chrześcijan, próbując pomagać szczególnie tym, którzy za wiarę trafili do więzienia. Szybko jednak został zdradzony i uwięziony. Cesarz Dioklecjan próbował odciągnąć Pankracego od wiary. Mimo że Pankracy miał dopiero 14 lat, stanowczo oparł się jego namowom. Ten skazał go na śmierć. Pankracy został stracony 12 maja 304 roku. Do ostatniej chwili święty głośno wielbił Jezusa. Zwłoki męczennika rzucono na pożarcie psom. Ale pewna chrześcijanka, z narażeniem życia, zaniosła jego ciało do katakumb, gdzie zostało pochowane.
   Św. Pankracy uważany jest za patrona przystępujących do Pierwszej Komunii Świętej. Jest także opiekunem młodych roślin i kwiatów. Jego imienia wzywano w przypadku bólu głowy i konwulsji, w przypadku popełnienia krzywoprzysięstwa. We Francji jest czczony także jako patron dzieci.

15 maja pamiętamy o zimnej Zośce oraz Izydorze Oraczu. Przysłowia mówią:

Święta Zofia kłosy rozwija.
Za świętą Zofią pola w kłos wybiją.
Na świętego Izydora często bywa chłodna pora.
Święty Izydor wołkami orze, kto go poprosi - temu pomoże.

   Dawniej w tym dniu przez zielone pola prowadzone były do najbliższych krzyży procesje w intencji błogosławieństwa dla zasiewów. Te właśnie dni krzyżowe zostały zastąpione dniami modlitw o urodzaje. Wspomnijmy zatem świętą Zofię i świętego Izydora Oracza.

ZOFIA

   Św. Zofia mieszkała w Rzymie w II w., za czasów Hadriana I. Była wdową i miała trzy córki: Pistis, Elpis i Agape (Wiarę, Nadzieję i Miłość). Namiestnik Antioch wezwał Świętą, by złożyła ofiarę na ołtarzu bogini Diany. Kiedy zaś ta stanowczo odmówiła, wyprowadzono jej nieletnie dzieci i poddano na oczach matki wyszukanym torturom. Nie załamało to bohaterskiej matki. Zachęcała swoje dzieci do wytrwania. Zdumiony takim męstwem namiestnik miał św. Zofię pozostawić przy życiu. Ta jednak zmarła z boleści za córkami na ich grobie.
   Jest wzywana w przypadkach późnych mrozów i w modlitwach o pomyślny rozwój ziemiopłodów. Greckie imię Zofia znaczy tyle, co "mądrość".

IZYDOR ORACZ

   Izydor urodził się w Madrycie ok. 1080 r. Pochodził z ubogiej, ale religijnej rodziny, która przeniosła się na wieś. Bieda w domu zmusiła św. Izydora jako młodzieńca do pracy w charakterze parobka u zamożnych sąsiadów, Jana Vargasa. Z tego czasu pochodzi piękna legenda: oskarżono Izydora, że za mało pracuje, a za wiele się modli. Zdziwiło to gospodarza, u którego pracował, gdyż zawsze, powierzone mu prace były na czas dobrze wykonane. Postanowił jednak podpatrzeć. Ujrzał Izydora zatopionego w modlitwie, a za niego wykonującego orkę anioła.
   Izydor ożenił się i wraz ze swoją małżonką, bł. Marią Toribia przeniósł się do Madrytu. Zasłynął z pobożności, z ducha pokuty i z uczynków miłosierdzia. Ze wszystkim, co w jego mniemaniu mu zbywało, sam ubogi chętnie dzielił się z uboższymi od siebie. Zmarł około roku 1130.
   Św. Izydor Oracz doznaje szczególnej czci w Madrycie, gdzie w jego uroczystości urządza się wspaniale celebry po kościołach oraz festyny ludowe. Jest patronem diecezji kieleckiej, Madrytu, Saragossy oraz rolników.


Barbara Dembek-Bochniak

"Tygodnik Parafialny" nr 19 z 07.05.2006