6 grudnia 2009 zakończył pierwszy tydzień adwentu. Okres oczekiwania nierozłącznie
wiąże się z roratami, a tych nie można sobie wyobrazić bez dzieci. W tym roku nasze
maluchy na własnoręcznie zrobionych serduszkach codziennie zdawały relację z wykonania
dobrych uczynków. Autor wylosowanego serduszka otrzymywał przechodnią figurkę Matki Boskiej.
Jako że dzieci grzeczne to... w dzień Św. Mikołaja nasz ksiądz proboszcz Ireneusz
Nowak sprawił słodką niespodziankę najmniejszym parafianom. Po każdej Mszy św.
obdarowane przez Niego czekoladami dzieci wychodziły z kościoła z pięknymi uśmiechami
na twarzyczkach! Dla tych większych była za to kolejna wzruszająca opowieść o katolikach z Kazachstanu.

***
13 grudnia 2009 - w mroźny niedzielny poranek przed naszym kościołem młodzież oferowała ludziom dobrej woli przeróżne ozdoby świąteczne zrobione przez dzieci ze szkoły w Pączewie. Były świąteczne pocztówki, ozdoby na choinkę, gipsowe figurki na patyczkach. Kramik cieszył się dużym zainteresowaniem. Nad całością przedsięwzięcia czuwały panie nauczycielki: katechetka Irena Trochowska i matematyczka Angelika Bielińska. Dzieci zdecydowały, że wszystkie datki, jakie dobrowolnie składali parafianie, przeznaczone zostaną na misje święte.***
Prawdziwie świątecznie zrobiło się 14 grudnia, kiedy w poniedziałkowe popołudnie, juz po zmierzchu, po zaśnieżonych ścieżkach naszej parafii do kościoła na wieczorną mszę św. połączoną z roratami maszerowały dzieci z lampionami. Blask światełek rozświetlił mrok kościoła. Orszak maluchów przemaszerował przez świątynię. Tak na prawdę blask bił nie tylko z lampek, ale i z serduszek dzieci. Wiele z nich po raz kolejny na papierowych sercach wypisało wykonany dobry uczynek, a to chyba najbardziej rozjaśnia ciemność i mroki czasu oczekiwania na przyjście Zbawiciela.Barbara Dembek-Bochniak