MSZA ŚW. Z OKAZJI DOŻYNEK GMINY SKÓRCZ
29 sierpnia mieszkańcy okolic Skórcza dziękowali Bogu za zebrane plony na dorocznych gminnych dożynkach, które w tym roku odbyły się w Pączewie. Rozpoczęła je uroczysta polowa Msza św., którą w koncelebrze trzech księży prowadził ks. dziekan Eugeniusz Stencel. Homilię wygłosił ks. Ireneusz Nowak - proboszcz parafii Pączewo. Zaczął ją od słów poety natchnionego:

"Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą. Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik czuwa daremnie. Daremnym jest dla was wstawać przed świtem, wysiadywać do późna – dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko; tyle daje On i we śnie tym, których miłuje." (Psalm 127(126) - Pomyślność pochodzi od Boga)

Dalej padły słowa:
"Gromadzimy się przy Ołtarzu Pańskim z naręczem tegorocznych plonów. (...) Pomyślmy, ile w tym wszystkim jest ciężkiej pracy, wyrzeczeń, trwogi, czy wszystko uda się zebrać, ile ludzkiego potu, a może nawet i przelanej krwi. W końcu ta radość z zerwanych plonów! Doświadczenie morderczego wysiłku pracy na roli podpowiada nam, że człowiek jest zbyt mały, że to niemożliwe, aby człowiek mógł być samowystarczalny, że potrzebne jest uciekanie się do Pana Boga, bo bez Jego błogosławieństwa niewiele możemy uczynić, stąd te słowa psalmisty. Dlatego też to święto Plonów zaczynamy od celebracji Mszy św., aby najpierw podziękować Panu Bogu za wszystko, bo do kogóż pójdziemy." Ksiądz proboszcz mówił z bólem o niezrozumieniu we współczesnym świecie owego morderczego wysiłki człowieka – o śmiesznie niskich podwyżkach rent i emerytur, o trudnej sytuacji na rynku pracy osób powyżej 50-tego roku życia. Ksiądz zwrócił się do zebranych:
"Na ołtarzu zostaną złożone dary, owoce pracy rąk ludzkich: chleb i wino, aby stały się Ciałem i Krwią Chrystusa. Czy jest większe uświęcenie Twojego trudu niż to, które dokonuje się tutaj na ołtarzu, kiedy owoc pracy Twoich rąk stanie się ciałem i Krwią Chrystusa, żywym Bogiem? Czy gdziekolwiek indziej doświadczasz swojej godności bardziej niż tutaj, kiedy ofiarę swojego trudu łączysz z ofiarą Chrystusa? Dzisiaj wyrażamy naszą wdzięczność za Twoją ofiarną pracę nad dziełem, które błogosławi sam Bóg. Rolnik jest utrudzony wysiłkiem zdobywania chleba do tego stopnia, że nie zawsze jest w stanie sam docenić własną pracę. Ma wątpliwości, czy inni tą pracę docenią. (...) Wasz trud, który wkładacie w zdobywanie chleba będzie zrozumiany dopiero po jego smaku, wtedy, kiedy tym chlebem będziemy się dzielić. Wtedy, kiedy skosztujemy - dopiero zrozumiemy, czym jest Twoja praca. Prośmy Pana, aby tego chleba w postaci pożywienia i tego chleba w postaci naszej wzajemnej dobroci i życzliwości wystarczyło wszystkim.""


Honory starościny dożynek sprawowała Elżbieta Szwarc, starosty - Zbigniew Szulc.
Jak co roku dożynki były połączone z poczęstunkiem przygotowanym przez gminne KGW, konkursem sołectw, występami artystycznymi, wystawą sprzętu rolniczego, zwierząt oraz zabawą. Myśliwy z Pączewa – pan Eugeniusz Pior – wraz z żoną częstował pysznym dzikiem, którego tradycyjnie ufundowało Koło Łowieckie "Łoś" ze Skórcza.
Kiedy podziwialiśmy wieńce przygotowane przez sołectwa, podszedł rolnik z Mirotek i wskazując na ich wianek ozdabiany barwnymi wstążkami powiedział z dumą, ale i zadumą: "To jest najpiękniejszy wieniec… W nim są kłosy z mojego pola!"...

Barbara Dembek-Bochniak
Zdjęcia: Sławomir Bochniak




Tygodnik Parafialny; nr 35 (960); 06.09.2009