ODPUST PRZEMIENIENIA PAŃSKIEGO W PARAFII PĄCZEWO



      W niedzielę 5 sierpnia świętowaliśmy odpust parafialny Przemienienia Pańskiego. Sumę odpustową, podobnie jak w zeszłym roku, poprowadził przyjaciel naszej parafii - ksiądz kanonik Wacław Kalkowski.

     W homilii ksiądz kanonik nawiązując do celu przemienienia na górze Tabor wskazał sens przemian w życiu współczesnego społeczeństwa. Mówił między innymi:


     Chrystus przemieniając się na górze Tabor chciał umocnić apostołów na chwile dla nich trudne. Piotr, Jakub i Jan byli później obecni w Ogrodzie Getsemani, gdzie rozpoczęła się droga męki Pana Jezusa. Nieprzypadkowo obok Jezusa na górze Tabor byli obecni Mojżesz i Eliasz. Mojżesz to ten, który wyprowadził naród wybrany z ziemi egipskiej, który ogłosił przypomniane przez Boga na górze Synaj prawo, którym powinien się kierować człowiek. Eliasz to prorok szczególny. Zasłynął jako bezkompromisowy obrońca prawa i prawdy o Bogu. Naród wybrany ulegał wielu zagrożeniom. Lud izraelski po wejściu do Ziemi Obiecanej był otoczony ludami pogańskimi. Zamiast czcić Boga prawdziwego, który okazał im tyle łaski, często od Niego odstępował, odchodził od Bożych przykazań - dakalogu. Odejście od Boga pogłębiało się, gdy lud ten popadał w przeróżne niewole. Ale również wtedy przypominano sobie słowa Boga.

     Jakie jest cel, jakie znaczenie ma Przemienienie Pańskie dla ludu współczesnego, nowego ludu wybranego, do którego my należymy? Czy dziś nie ma zagrożeń dla naszej wiary i moralności? Są. I są bardzo wielkie. Komunizm starał się odebrać wiarę. Dzięki Bogu większość naszego społeczeństwa oparła się temu naporowi ateizmu.

     Na kanwie komunizmu wyrastają nowe zagrożenia. Niesie je za sobą liberalizm. Hasła, które on rzuca, są dla człowieka bardzo powabne. Hołdują one ciału, a nie duchowi. Święty Paweł przestrzegał: "Wy zatem bracia powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, postępujcie według ducha, a nie spełniajcie pożądania ciała!". Te słowa weźmy sobie do serca.

     Liberalizm na najwyższym stopniu władzy człowieka, odrzuca prawo Boże, a na tym miejscu stawia prawo ustanowione przez człowieka. I to jest kolejne zagrożenie.

     Liberalizm głosi tolerancję. Ale i tolerancja musi mieć swoje granice. Musimy tolerować tylko dobro! Powinniśmy się zastanowić, czy nie ulegamy eksportowi idei błędnych i słabych, dewiacji wartości... Jeżeli im ulegliśmy, powinniśmy jak najprędzej stawić im czoła. Należy zwrócić uwagę na prawdziwy żal, postanowienie poprawy i gotowość do naprawiania tego, co było niedobre w naszym wnętrzu. O tym, czy jesteśmy gotowi na przemianę świadczy to, jak usiłujemy naprawić to, co złego świat w nas dokonał. Gdy pójdziemy z Chrystusem, możemy być spokojni. W Nim jest siła i moc. Jezus powiedział: "Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat". Ci, którzy chcą iść drogą prawdy będą doznawać ucisku, ale powinniśmy zdobyć się na odwagę. Powinniśmy świadczyć, że jesteśmy Chrześcijanami.



     Dobrze było widzieć i słyszeć księdza kanonika Wacława Kalkowskiego w dobrej formie! Życzymy mu jeszcze długich lat życia i posługi w zdrowiu!

     Wraz z parafianami oraz przybyłymi gośćmi na sumie odpustowej modlili się licznie przybyli z okolicznych parafii księża. Przyjść podziękować Bogu, powierzyć Mu swoje prośby, ofiarować się można też było po południu. Jeszcze wtedy w powietrzu unosiła się przedziwna woń mieszanki zapachu kadzidła oraz lilii, którymi przepięknie udekorowany był ołtarz główny.

     Na przykościelnym placu pojawiły się budy. Tłoku przy straganach nie było, bo też niewiele "odpustowego" towaru godnego uwagi było oferowane. Nie było stoiska z watą cukrową, co bardzo rozczarowało dzieci. Cukierki odpustowe, choć od lat w tej samej cenie, jakby w coraz lżejszych paczkach. Na placu było wyjątkowo cicho. Nie było słychać trąbek, pukawek, kogucików. Kolorowe, trocinowe piłeczki, drewniane koguciki na kiju, bransoletki z plastikowych kwiatków, dewocjonalia - obowiązkowy asortyment sprzed kilkunastu lat zastąpiły tandetne plastikowe wyroby masowej produkcji...

Barbara Dembek-Bochniak

"Tygodnik Parafialny" nr 32 z 12.08.2007